stowarzyszenie patriotów ziemi częstochowskiej
"Kto ojczyźnie służy,
sam sobie służy."
- Piotr Skarga SJ
Facebook

Cywilizacja łacińska

Opublikowano: 8 kwietnia 2015

2009-04-13_ConstantineTheGreat_York

Zdaniem Koniecznego, dziejów ludzkiej historii, nie sposób zrozumieć i wyjaśnić bez uwzględnienia faktu istnienia różnych typów cywilizacji. Społeczność i występujące w niej organizacje w postaci rodziny, gminy, państwa, Kościoła, administracji, wreszcie sam naród, zależą od cywilizacji w łonie której są budowane i kształtowane. Przez cywilizację Konieczny rozumiał metodę ustroju życia zbiorowego. Wszędzie gdziekolwiek człowiek się pojawił, gdzie spotykamy nawet najprymitywniejsze formy życia zbiorowego, tam jest jakaś cywilizacja – twierdził Koneczny.

Cywilizacji było wiele, jedne upadły, na ich miejsce powstały nowe. Żadna z cywilizacji nie jest ze swej natury nieśmiertelna, ani też nie ma zapewnionego na zawsze trwania. Każda cywilizacja walczy o swój byt na płaszczyźnie intelektualnej, moralnej i materialnej. W historii istniało przeszło dwadzieścia cywilizacji; do dnia dzisiejszego zachowało się siedem.

Cywilizacje różnią się przede wszystkim rozumieniem człowieka i spraw ludzkich (moralności, intelektualnej dziedziny życia, zdrowia i majątku, jak i proporcją tych względem siebie). W oparciu o sobie jedynie właściwe rozumienie człowieka budują własne struktury życia zbiorowego.

Koneczny, śledząc ludzkie dzieje pod kątem cywilizacji doszedł do wniosku, że tylko jedna jedyna cywilizacja – łacińska – pozwala na wolny i pełny rozwój człowieka, w odróżnieniu od wszystkich innych sześciu istniejących cywilizacji, w łonie których powstają działania i formy organizacji wręcz barbarzyńskie i nieludzkie, uwłaczające godności człowieka.

Wielką zasługą Konecznego jest także udowodnienie tezy, że Europa pojęta geograficznie nie żyje jedną cywilizacją, nie istnieje jedna cywilizacja europejska! Europa jest polem ścierania się czterech – prowadzących walkę na śmierć i życie cywilizacji: łacińskiej, bizantyńskiej, żydowskiej i turańskiej.

Koneczny uzmysłowił nam także, że między cywilizacjami nie ma syntez, a państwa, które obejmują swym zasięgiem wiele cywilizacji muszą siłą rzeczy być zarzewiami konfliktów, muszą prowadzić działania antyludzkie.

Mimo niekiedy jednostronnego i bezkompromisowego opisu zagadnień cywilizacyjnych nie sposób nie zgodzić się z ostatecznymi konkluzjami jego badań do których należy teza, że jedynie cywilizacja łacińska pozwala na integralny i w pełni wolny rozwój człowieka-osoby. Wszystkie inne cywilizacje na tle tej jednej reprezentują się jako defektowne – w mniejszym lub większym stopniu zniewalające człowieka.

Swój wyjątkowy charakter cywilizacja łacińska zawdzięcza oparciu jej na naturze człowieka (na realnie istniejącej rzeczywistości), na niezafałszowanym jej zrozumieniu, które nieustannie jest precyzowane za sprawą poznania, w tym w szczególności poznania naukowego. Zmierza ono do odczytania pełnej prawdy o naturze świata. Należy podkreślić, że w całym procesie formowania się rozumienia natury niezwykle doniosłą rolę odgrywa filozofia, która poprzez naturalny wysiłek rozumu ludzkiego, autonomiczny w stosunku do Objawienia, weryfikowalny i intersubiektywnie komunikowalny zmierza do podania integralnego obrazu rzeczywistości, w tym człowieka i jego działania w szczególności.

Wszystkie cywilizacje – poza cywilizacją łacińską – zasadniczo z tej racji, że w swej strukturze i działaniach rozmijają się z naturą człowieka, posiadają jej fałszywy obraz, a także nieadekwatne metody i środki prowadzące do jej aktualizacji. Można zauważyć również, twierdził Koneczny, że na skutek różnorodnych przeszkód w cywilizacjach tych nie ma możliwości dostrzeżenia braków natury ludzkiej, wymagających uzupełnienia. Nie ma więc warunków do powstawania prawdziwej ludzkiej kultury. Toteż w cywilizacjach tych skutkiem błędnego poznania rodzą się struktury i działania realnie godzące w człowieka.

Koneczny w swych rozważaniach trafnie zaznaczył wspomniane błędy poznawcze i defekty cywilizacyjne, podał ich genezę i wyjaśnienie, co spowodowało, że zwolennicy cywilizacji niełacińskich uznali go za czołowego swojego wroga. Nie brali oni pod uwagę argumentów, jakie podawał Koneczny za swymi tezami. Nie dostrzegali i nie chcieli zauważyć prawdziwości jego teorii, nie wchodzili ani w dyskusje z poglądami Konecznego, ani nie podejmowali ich krytyki. Naszego myśliciela miało spotkać zapomnienie. Czy jednak można zapomnieć o jego dziele?

Koneczny uzmysłowił nam, że jedynie cywilizacja łacińska i powstająca w niej kultura pozwala na zaafirmowanie ludzkiej godności, podmiotowości prawnej i wolności. Wykazał, że za pełnym posiadaniem przez człowieka w cywilizacji łacińskiej wolności, przemawia fakt nieskrępowanego realizowania – w tej metodzie ustroju życia zbiorowego – uprawnienia człowieka do prawdy, dobra, piękna (w całej rozciągłości!). Uprawnienie to w cywilizacji łacińskiej posiadają wszyscy, nikt nie jest go pozbawiony – wyjaśniał Koneczny. Afirmacji ludzkiej godności, podmiotowości i wolności człowieka dowodzi także fakt możliwości swobodnego osiągania celu życia – Boga, który jawi się człowiekowi jako Dobro Najwyższe i Pełne, Dobro ostatecznie aktualizujące osobowe potencjalności człowieka – Dobro, do którego człowiek może zdążać w sposób nieskrępowany, gdyż cała cywilizacja łacińska istnieje po to, by człowiek mógł się swobodnie rozwinąć.

Wolność i godność człowieka w cywilizacji łacińskiej jest zagwarantowana poprzez nieskrępowany dostęp do takich instytucji jak: szkoły, uniwersytety, muzea, galerie, placówki oświatowe i dydaktyczne, instytucje religijne i wychowawcze, instytucje informacyjne, itp. Działalność tych jednostek ostatecznie zmierza do dobrowolnego zakorzenienia w człowieku prawdy, dobra i piękna, a także więzi z Bogiem – to zaś jest celem osobowego rozwoju samego człowieka. Ostateczny ceł istnienia i działania wymienionych wyżej instytucji, umożliwiających człowiekowi wolność w dziedzinie życia indywidualnego, rodzinnego i narodowego, wydaje się być znamiennym i właściwym rysem jedynie dla cywilizacji łacińskiej. Ma on swe uzasadnienie w dostrzeżeniu i akceptowaniu prawdy o osobowym charakterze bytowania człowieka. Prawda ta, wyjaśniał Koneczny, zadomowiła się za sprawą cywilizacyjnej działalności Kościoła Katolickiego. On też jest głównym twórcą cywilizacji łacińskiej i dlatego walkę z tą cywilizacją można odczytywać jako walkę z samym Kościołem Katolickim.

To Kościół Katolicki, wyjaśniał Koneczny, uczynił monogamiczną i nierozerwalną rodzinę podstawowym zrzeszeniem w cywilizacji łacińskiej, w którym rodzi się biologicznie i duchowo do osobowego życia człowiek.

Uczynienie fundamentu dla rodziny z monogamicznego dożywotniego związku kobiety i mężczyzny otworzyło przede wszystkim drogę do wolności dla kobiety, która stała się równa w prawach i obowiązkach swojemu mężowi. Dzięki monogamicznemu i dożywotniemu związkowi małżonków zaistniały faktycznie podstawy do uzyskania przez potomstwo dojrzałości za czasu życia rodziców, a poprzez to zostało przyznane prawo do podejmowania przez człowieka suwerennych decyzji, nawet wbrew woli rodziców. Zewnętrznym gwarantem wolności człowieka w tak pojętej rodzinie jest własność prywatna, którą można swobodnie dysponować.

To Kościół Katolicki przyczynił się do powszechnego poszanowania pracy fizycznej, przez co została zlikwidowana podstawa dla niewolnictwa. To Kościół utwierdził sprawiedliwość wymierzaną przez organy państwa, przez co zaistniała jedna z podstawowych funkcji państwa. To Kościół uczynił religię niezawisłą od władz świeckich, co w praktyce na gruncie cywilizacji łacińskiej zaowocowało supremacją życia duchowego człowieka nad stroną materialną i siłami fizycznymi.

Koneczny wykazał, że tylko w cywilizacji łacińskiej człowiek posiada prymat w stosunku do wszelkich zrzeszeń, a działania publiczne mają na celu dobro moralne, będąc same częścią dziedziny moralnej. Za samą zaś strukturą i działaniami publicznymi w cywilizacji łacińskiej stoi ludzkie przyzwolenie – wolny akt decyzyjny. Jest on obecny w chwili formowania się w człowieku poczucia narodowego, przynależności do danych grup społecznych, w momencie przystępowania do działań społecznych, narodowych i państwowych. Bez tego osobowego przyzwolenia, wyrażającego się aktami głosowania, uczestnictwa, dobrowolnych ofiar (nawet z własnego życia), aktami deklaracji i proklamacji nie jest faktycznie możliwe istnienie żadnych działań publicznych w cywilizacji łacińskiej. Wolność ta jest możliwa i poniekąd gwarantowana za sprawą dualizmu prawa publicznego i prywatnego, za sprawą samorządności, możliwości stanowienia prawa publicznego nie tylko przez organy państwa, lecz także przez społeczeństwo i istniejące w nim instytucje. Samo zaś prawo stanowione, normujące ludzkie działania w cywilizacji łacińskiej, chroni i umożliwia wolność człowieka na płaszczyźnie działań publicznych poprzez fakt oparcia go na doświadczeniu, na realnie istniejących relacjach (moralności), wymagając jednocześnie do swej obowiązywalności przyjęcia go w sumieniu człowieka.

Koneczny wykazał, że godność człowieka jest zagwarantowana w cywilizacji łacińskiej przez podporządkowanie państwa – narodowi i jego dobru, a polityki – dobru moralnemu. To wszystko czyni człowieka podmiotem-suwerenem w życiu publicznym, kimś kto podejmuje decyzje, a nie jest czymś w roli przedmiotu i narzędzia. Szukając racji tego stanu musimy ponownie wskazać, zdaniem Konecznego, na osobowy charakter bytowania człowieka, którego ochrona przed instrumentalizacją, a z drugiej strony upodmiotowienie w życiu publicznym, była nieustannie przedmiotem troski wszelkich działań Kościoła Katolickiego. On to inspirowany prawdami wiary domagał się i dostarczał wzorów moralności życia zbiorowego, w którym dobro moralne posiada prymat we wszystkich dziedzinach życia.

Tak pojęta wolność człowieka-osoby nie byłaby możliwa bez kreacjonistycznego rozumienia świata, za którym idzie inteligibilność i amabilność całej rzeczywistości, ale także aposterioryzm, przejawiający się w działaniach kierowanych odczytanym porządkiem rzeczywistości. Sam zaś kreacjonizm czyni z rzeczywistości, w której żyje i działa człowiek, przyjazną niszę, stanowiącą dogodne pole wolnej aktualizacji ludzkich potencjalności (poznania, miłości, twórczości).

To właśnie dlatego, że cywilizacja ta postrzega człowieka jako osobę i liczy się z osobową godnością człowieka, sam człowiek posiada w niej wolność. Ta zaś wizja człowieka jest, zdaniem Konecznego, również głównie zasługą Kościoła Katolickiego, który wychował i wychowuje nadal całe społeczności oraz każdego człowieka z osobna do osobowego, a więc także i wolnego życia. Człowiek-osoba w tej perspektywie jest zawsze traktowany jako podmiot i cel wszelkich działań (także religijnych!), nigdy nie jako środek i narzędzie.

Zdaniem Feliksa Konecznego, Kościół Katolicki, mimo znaczącego wpływu na całą dziedzinę życia człowieka, nie dokonał sakralizacji, czyli zideologizowania życia człowieka za sprawą jednoznacznie pojętych przepisów religijnych. Wychowując całe narody w duchu etyki katolickiej, nie zinstrumentalizował on żadnej strony ludzkiego życia, pozostawiając człowiekowi wolność w realizacji dobra wraz z prymatem moralności nad wszystkimi innymi dziedzinami życia. Jego zasługą jest oparcie prawa stanowionego na moralności oraz dualizm prawa publicznego i prywatnego. Wszystko to w imię godności i wolnego rozwoju człowieka, pojętego jako osoba, który w myśl chrześcijaństwa posiada tak wielką godność, że umiera dla niego na Krzyżu sam Bóg.

Brak zideologizowania wszelkich dziedzin życia człowieka, przejawiający się w realizowaniu przez owe dziedziny ich właściwych celów jest znamiennym rysem cywilizacji łacińskiej. Stało się to możliwe dzięki wolności ludzkiego poznania, dzięki respektowaniu uprawnienia człowieka do prawdy, a wraz z tym uprawnienia do dobra i piękna w całej rozciągłości. To dla człowieka i jego osobowego rozwoju istnieje w cywilizacji łacińskiej: państwo, naród, rodzina, dobra użyteczne. Taki stan rzeczy, zdaniem Konecznego, jest wyjątkiem pośród wszystkich znanych metod ustroju życia zbiorowego.

Przeprowadzone przez Konecznego analizy ukazują, że wszystkie cywilizacje z wyjątkiem łacińskiej zniewalają człowieka, instrumentalizując jego poznanie. Poznanie w tych cywilizacjach nie jest skutkiem uzgodnienia się człowieka z rzeczywistością, lecz ma źródło przede wszystkim w wierzeniach religijnych (cywilizacje sakralne), w woli władcy, bądź w prawie państwowym (turańska, arabska, bizantyńska), w tradycji (chińska). Skutkiem tego stanu rzeczy jest nie tylko fakt braku istnienia w tych cywilizacjach nauki, lecz także oderwanie człowieka od realnie istniejącej rzeczywistości, niemożność tworzenia ludzkiej kultury, aktualizującej ludzkie potencjalności, ożywionej prawdą!

Analizując formy życia zbiorowego człowieka odnajdujemy w cywilizacji łacińskiej personalistyczne rozumienie człowieka. Wyraża się ono nic tylko w postrzeganiu człowieka jako substancji-podmiotu, będącego celem wszelkich działań, ale także w dostrzeżeniu afirmacji prawdy o tym, że w stanie normalnym człowiek jest władny do rozpoznania, ukochania i osiągnięcia prawdziwego dobra, a sama realizacja dobra jest wolnym działaniem osoby ludzkiej, nakierowanym na aktualizację ludzkich potencjalności. Nie ma więc w cywilizacji łacińskiej, wykazywał Koneczny, przekonania (tak charakterystycznego dla kultur orientalnych) o doszczętnym zepsuciu natury ludzkiej, a co za tym idzie o przerzuceniu odpowiedzialności i obowiązku za realizację dobra na czynniki ponadczłowiecze. Odpowiedzialność i bycie podmiotem realizującym dobro przysługuje tylko człowiekowi, wyjaśniał Koneczny, gdyż tylko człowiek ma rozum i wolną wolę, a więc tylko on może podjąć wolną decyzję. Nie oznacza to, że państwo, naród czy rodzina są zwolnione z realizacji dobra; wręcz przeciwnie. Chodzi o to, że nie występują one nigdy jako podmioty-byty suwerenne, lecz jako narzędzia i środki do osobowego rozwoju człowieka.

Feliks Koneczny pozostawił po sobie wielkie dzieło. Wskazał na fundamenty i określił tożsamość cywilizacji łacińskiej, będącej naturalną niszą rozwoju osobowego człowieka. Wykazał również, że cywilizacja ta czerpie swe życiowe siły z personalistycznego rozumienia człowieka, tego rozumienia, które jest już od blisko dwóch tysięcy lat krzewione przez Kościół Katolicki.

Lektura dzieł Konecznego rozbudziła w nas nadzieję i pouczyła, że „bezsilne jest zło w życiu zbiorowym, dopóki nie urządzi z siebie imitacji dobra, ażeby móc wyłudzić współpracę obywateli pragnących dobra. Dlatego w życiu zbiorowym głupota (a choćby tylko naiwność) jest gorsza od samego zła, nie byłoby bowiem zła w życiu publicznym, gdyby nie znajdowało oparcia pomiędzy dobrymi, gdyby nie było przyjmowane w najlepszej myśli. […] Nigdy źli niczego nie utworzą bez pomocy dobrych, więc odkąd (dobrzy, P.S.) wycofają się z przedsionków zła, zło musi upaść”.

Paweł Skrzydlewski, „Życie i myśl Feliksa Konecznego” w: „Polityka w cywilizacji łacińskiej”, Lublin 2002, 155-162.